środa, 15 listopada 2017

Yosuke Tsuginori-Strażnik

  "Jeśli chcesz pokoju szykuj się do wojny, bo tak przemija chwała tego świata."
Imię & Nazwisko: Yosuke Tsuginori
Wiek: 24 lata
Płeć: mężczyzna
Orientacja: heteroseksualny
Stanowisko: Strażnik
Broń: Trójząb - znaleziony przy zwłokach syreny wyrzuconej na brzeg;
Nóż motylkowy przyczepiony do skórzanego paska od spodni;;
Beretta 4.5mm 92FS wraz z zapasem naboi spoczywa przy prawym biodrze.
Poziom: Początkujący 3 100 punktów
Sympatia: Nie posiada, jeszcze.
Relacje: Nikogo nie zna, ponieważ dopiero przekroczył bramy Santari.
Aparycja:
  • Włosy: Yosuke, na przestrzeni kilku lat, stworzył niecodzienną, lecz jakże oryginalną stylizację dla swoich kobaltowych włosów.. Wycieniowany przód niemalże równomiernie rozchodzi się na boki twarzy i zawija przy linii szczęki. Na nasadzie głowy część krótszych włosów sama się stroszy, robiąc z jego głowy coś na styl ananasa, jednakowoż jest to bardzo charakterystyczny, można by rzec, pióropusz. Nie zapomnijmy o długim, sięgającym aż poza ostatnie kręgi jego kręgosłupa, kucyku, wiązanym tuż przy karku. 
  • Twarz: Odrobinę owalna z wyraźnie zaznaczonym podbródkiem, rzadko uśmiechającymi się, wąskimi ustami oraz nieprzychylnym spojrzeniem dwukolorowych oczu. Prawe mieni się w barwach wiecznego bursztynu, zaś lewe błękitem nieokiełznanego oceanu. Zadarty, drobny nos przy wyprutym z uczuć spojrzeniu nie istnieje.
  • Ciało: Niegdyś wyćwiczone ciało, w ciągu dwóch lat walk popadło w istną ruinę. Przy stu siedemdziesięciu siedmiu centymetrach wzrostu z daleka można zauważyć niedowagę. Porzuciwszy mundur przywdział białą koszulę wchodzącą w czarne, wąskie spodnie, owinięte paskiem, co by nie spadły w najmniej odpowiednim momencie. Na szyi wisi luźno zawiązany krawat - pozostałość po pogrzebie najlepszego przyjaciela, który to nie raz uratował mu życie. Z munduru zostawił sobie nieprzemakalny, długi płaszcz, z rangą na ramionach oraz kołnierzu, i wiązane, skórzane oficerki.
  • Znaki szczególne: Na klatce piersiowej posiada wytatuowany napis „Everlasting Friend” i tuż pod nim, na miejscu serca, diament. Na plecach posiada bliznę rozciągającą się ukośnie od lewej łopatki, aż do prawej kości biodrowej. Niezbyt piękna pamiątka po ataku maczetą od żywej osoby.
Charakter: Przez całe swoje dotychczasowe życie, dwa razy przeżył zmianę swojego podejścia do życia. Pierwsze po pójściu do wojska, by odbębnić służbę, a drugie już po roku trwania apokalipsy. Ponownie ściągnięty, został mianowany kapitanem specjalnego oddziału i wypuszczony na świat, niczym karma dla drapieżników. Śmierć stała się czymś normalnym, tak samo jak chodzące trupy, brak pomocy ze strony rządu i walka o przetrwanie. Zbyt wielka odpowiedzialność, którą na nim spoczywała, doprowadziła wpierw do załamania, a potem do całkowitej zmiany osobowości. Stał się apatyczny na ludzkie cierpienie, w obronie przed zastraszaniem zaczął zwracać się do wszystkich, którzy stanęli mu na drodze, bezpośrednio i arogancko. Porzucił nadaną im misję ochrony każdego żywego człowieka twierdząc, że ci nie bliscy jego sercu są narzędziami, które można poświęcić, jeśli tylko pomoże to w osiągnięciu celu. Bycie zimnym szmaciarzem dla innych koliduje z wrażliwością schowaną specjalnie dla podwładnych, z którymi spędził ostatnie dwa lata. Chronił ich i poświęcał się, lecz tylko poza ich spojrzeniami, by ukryć przed światem dobrą stronę, która była jednocześnie jego największą słabością. Nigdy się do tego nie przyznał, ani im nie powiedział. W głębi swego serca trzyma nienawiść skierowaną do wszystkich tych, którzy dopuścili się do tych okropnych eksperymentów, sprawiając, że świat stał się bezwartościowy, a on sam poszukiwany ze względu na posiadanie zbyt wielu informacji na ten temat.
Miewa dziwne poczucie humoru, przez co słuchaczom ciężko stwierdzić, kiedy jest poważny, a kiedy naprawdę żartuje. Przez swoją tajemniczość ludzie muszą się natrudzić, aby zdobyć chociażby odrobinę przychylności, bo z zaufaniem na pewno będzie ciężko, gdyż, jak sam mawia, nie ufa nawet sobie. Kiedy w końcu przekroczy się wyznaczoną przezeń granicę i zdobędzie uznanie, chwilami staje się zupełnie innym człowiekiem, mniej zobojętniałym. Załącza się gadulstwo, szczery śmiech i przyciąganie większej ilości ludzi do rozmowy. W takich momentach nawet uśmiech jest mniej podejrzany.
Nienawidzi, kiedy ktoś dotyka jego rzeczy bez pytania o pozwolenie. Jeśli zacznie się z nim przebywać, pierwsze, co usłyszymy z jego ust, to brak nadziei na lepsze jutro oraz brak marzeń. Ceni sobie ciszę, dlatego nie bierze czynnego udziału w nazbyt głośnych spotkaniach.
Zainteresowania:
- Nim zaczęła się apokalipsa, uczęszczał do szkoły tanecznej. Z tańcem wiązał swoją przyszłość, lecz teraz nie chce o tym wspominać;
- Potrafi grać na pianinie, czego nauczyła go matka, zaś on uczył swoją siostrę. Bywa, że w głębokim zamyśleniu nuci grane niegdyś melodie;
- Nałogowo czyta książki, jakiekolwiek, chociaż wszystkie, które dotąd znalazł, po przeczytaniu, spalił;
- W szkole tanecznej nauczył się gimnastyki;
  • Mocne strony:
- Dzięki wojsku opanował wushu, zaś żadna współczesna broń nie sprawia mu problemu w obsłudze;
- Potrafi szybko wymyślić plan działania zawierający najważniejsze szczegóły, lecz nigdy nie gwarantuje, że się wszystko uda
- Jest zwinny oraz wykorzystuje akrobatykę do uników;
- Nie posiada ani krzty sumienia, jeśli chodzi o obcych. Zabijanie przestało mu sprawiać problemy przez zniszczoną już dawno psychikę;
  • Słabe strony:
- Jego ciało straciło na wytrzymałości przez dwa lata tułaczki, dlatego szybko się męczy;
- Blizna na plecach, w miejscu, gdzie się zaczyna, jest najgłębsza, gdyż właśnie tam pierw zostało wbite ostrze, które uszkodziło nerwy. Wystarczy mocniej ścisnąć, a ból, przechodzący aż do kręgosłupa, dyskwalifikuje go do dalszej walki, dopóki nie zniknie.
- Nie potrafi panować nad gniewem i nie myśli wtedy rozsądnie;
- Często popada w konflikty.
Inne:
- Strasznie dużo je oraz śpi, mógłby tak żyć do końca, gdyby nie horda pukająca w drzwi;
- Ciągle poszukuje swojej rodziny z nadzieją, że nadal żyją;
- Jego drużyna liczyła siedmioro członków, wszyscy nie żyją, z czego ostatnia dwójka poświęciła się tuż przed dotarciem do Santarii;
- Zna bardzo wiele szczegółów związanych z eksperymentami sprzed paru lat, w tym nazwiska niektórych ludzi, dlatego główny rząd wojskowy postanowił go unicestwić.
Steruje: Seasons

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy