,,Miej wyjebane, a będzie ci dane."
Imię i nazwisko: Clarence ,,Clark" Artwood
Wiek: 24 lata
Płeć: Najbardziej męski mężczyzna jakiego spotkasz.
Orientacja: Homoseksualna, co powinno być obrazą w tych czasach. Żadna kobieta nie doczeka się potomka z jego nazwiskiem.
Stanowisko: Orędownik, to jedyna praca której może podjąć się na spokojnie i będzie ją dobrze wykonywał. Nie wymaga od niego zbyt wiele, a on podczas obchodów może poznać bliżej osadę i jej członków. To wręcz idealnie. Będzie wiedział wszystko i o wszystkich.
Broń: Rewolwer cztero komorowy, oraz dobrze naostrzony nóż myśliwski. Nie potrzebuje nic więcej.
Poziom: Początkujący 2 300 punktów
Sympatia:
Nie posiadał ani nie posiada żadnej sympatii w swoim życiu, a przynajmniej nie teraz. Nie łatwo wpaść mu w oko, a jeszcze ciężej zainteresować go na tyle, by zakochał się w tobie i chciał cię posiąść. Jest w tych sprawach rozważny. Nie chce tracić swojego czasu na bezsensowne miłostki.
Relacje: Na daną chwile żadne. Nie zna nikogo z miasta, bo dopiero się w nim znalazł. Miał problemy z dogadywaniem się z poprzednimi współsurvivalowcami, jeden z argumentów skończył się zabiciem kolegi. Wędrował więc sam.
Relacje: Na daną chwile żadne. Nie zna nikogo z miasta, bo dopiero się w nim znalazł. Miał problemy z dogadywaniem się z poprzednimi współsurvivalowcami, jeden z argumentów skończył się zabiciem kolegi. Wędrował więc sam.
Aparycja:
- Włosy: Krótkie, niekiedy ulizane lub wolno powiewające brunatne pasma gęstych kłaków, o które wyjątkowo dba każdego dnia. Stara się podcinać je co miesiąc żeby się nie zapuściły z powodów bezpieczeństwa. Uważa, że zdrowe i ułożone włosy w takich czasach nie tylko dodają ci powagi, atrakcyjności lecz także podwyższają twoje szanse na łatwe odnalezienie grupy, z którą możesz walczyć o przetrwanie. Uważa się, że osoba która ma czas na zajmowanie się włosami, nie musi się martwić niczym innym, a więc jest ustawiona.
- Twarz: Sztywna, nieokazująca emocji. Policzki i broda uwydatnione, usta pełne i rumiane. Skóra okalana drobnymi bliznami, które ukrywają kolonię pieprzyków. Nos prosty i smukły, brwi ciemne i gęste, a pod nimi duże, jasnobrązowe oczy schowane pod długimi rzęsami.
- Ciało: Mierzący 185cm, wysportowany gentleman o długich nogach i ładnie urzeźbionym brzuchem. Obdarowany dojrzałym wyglądem, waży około 72 kilogramy. Nie jest masywny, ani delikatny. Blada skóra ładnie obsypana jest pieprzykami, zwłaszcza na plecach.
- Znaki szczególne: Na szyi nosi znamię które z wiekiem się powiększa. Nie jest pewien czy ma je od urodzenia, ale zdarza się, że drapie je do krwi, jedynie pogarszając wygląd narośli. Posiada również tatuaż węża na plecach, który oplata jego biodro i pnie się do lewej strony szyi, przeciwnej narośli, która zdążyła rozrosnąć się na tyle, by sięgać pigmentu.
Charakter:
Clarence jest osobą bezduszną i bezwzględną. Często chowa emocje głęboko w sercu i nie ukazuje ich choćbyś błagał go na kolanach o chociaż słowo pocieszenia. Jego twarz wydaje się mieć ten sam wyraz każdego dnia, a jednak prawdziwy przyjaciel wiedziałby, że to tylko przykrywka. Jest on dość skryty i nie lubi otwierać się przed nieznajomymi, z resztą, takich ludzi traktuje jak szmaty i się nimi nie interesuje, no chyba, że jest coś, co mu się w tobie spodoba. Nie ulituje się, zabije cie jeśli staniesz mu na drodze. Ryzykuje dzień po dniu, nie bacząc na konsekwencje swoich akcji, bo zwyczajnie jest w sobie zadufany. Choleryk i hipokryta, oraz "wierszokleta", czyli innymi słowy wygadany gość. Perwersyjna świnia, ale i to udaje mu się nieźle zatuszować. Potrafi jednak być uprzejmy, miły i rozbawić cię do łez, wszystko jednak zależy od tego, jak ty się zachowujesz. Czy cie pokocha, czy znienawidzi, każdy zaczyna od tego samego punktu. Obojętności. Facetom nie daje fory, wszyscy są potencjalnymi wrogami, ale jego orientacja dodaje temu smaczku, a bo i są potencjalnymi partnerami. Kobiety traktuje ulgowo, bo uważa, że jest to płeć słabsza i podatna na urazy. Sobie; nigdy nie folguje. Idzie na całość, daje z siebie wszystko albo nic, wtedy powtarza swoje motto, z którym idzie przez życie. Ciężko mu rozmawiać o dzieciach, bo zanim wybuchła apokalipsa, udało mu się jakimś cudem zapłodnić jedyną dziewczynę z którą uprawiał seks, lecz ta umarła w wypadku kiedy martwi zaczęli powracać do życia. Ani ona, ani dziecko nie przeżyli. I choć nie interesował się samą kobietą, dziecko już od samego początku znaczyło dla niego wiele.
Zainteresowania:
Tego jest obszerna lista. Chociaż nastały ciężkie czasy i mało ludzi ma prawo bytu zważywszy na słabość, a chwila dla siebie jest jak dar od nieba, to jego zainteresowania nie skurczyły się o prawie żaden podpunkt. Mężczyzna jest fanatykiem filmu i sztuki, ma bardzo specyficzny pogląd na świat. Kiedy ty będziesz brzydzić się i wymiotować widząc rozwalone ciało, on chętnie wyjmie kartkę papieru i nabazgra podstawowe kształty obiektu, widząc w tym arcydzieło. Co do filmu, ma niezłą kolekcję baterii i zawsze w torbie nosi aparat, którym nagrywa niektóre sceny z życia codziennego. Rewolwer - to jego ukochana zabawka. Odkąd pamięta zawsze ciekawiły go te głośne, lecz skuteczne maleństwa, jednak za czasów pokoju nie mógł choćby obejrzeć je z bliska. Teraz, nosząc jeden, z ręcznie wyrytym imieniem, dumnie zachowuje amunicje, ale nie waha się wyjmować go i celować ludziom w głowę, kiedy wchodzą mu na nerwy. Nie mniej jednak uważa ze strzelaniem w obawie przed zarażonymi. Uwielbia chóry męskie, oraz muzykę piękną; odzwierciedlającą duszę i jej zakamarki. Przykładem mógłby być Enigmatic Soul, który był jednym z jego pierwszych ulubionych tego typu utworów. Sam, nie potrafi śpiewać i nigdy nie usłyszysz, by choćby próbował. Uwielbia długie rozmowy na określony temat, on po prostu lubi dyskutować. Jak za bardzo się wczuje, trudno mu przerwać. Nie mniej jednak wysłucha cię i skomentuje twój punkt widzenia. Nie zapominajmy też o herbacie - choć ciężko ją dostać, on wciąż nie może bez niej żyć. Kawę odstawił, ale ten napój bogów - tak, to jego zainteresowanie. Zna niesamowitą ilość nazw herbat, których pewnie nigdy nie słyszałeś. A z tych niepoprawnych rzeczy.. jest jeden fetysz, który posiada. Uwielbia sprawiać swoim partnerom ból. Oczywiście, nie wiesza ich na suficie, ani nie przebija kołkami, ale nie zdziw się, jak z cichym szeptem rozbierze cię i w oświetleniu świeczek zacznie polewać twoje delikatne ciało woskiem, zanim zacznie całować cię po szyi.
- Mocne strony:
- Jest świetnym strzelcem. Nie tylko ze swojego rewolweru, którego nawiasem, wyćwiczył do perfekcji, ale również innych broni palnych.
- Jego refleks jest godny pochwały. Ciężko go zaskoczyć.
- Bystry i potrafi zauważyć, kiedy kłamiesz. Nie daje sobie w kasze dmuchać.
- Już za nastoletnich lat pracował razem z ojcem jako młodociany detektyw. Nie zdarzyło się jeszcze, by morderca uszedł płazem za jego kadencji.
- Nauczył się wyrabiać środki odurzające. Na początku sam zastanawiał się, na co mu to dokładnie, ale teraz znajdzie powód i sens.
- W walce jeden na jednego ma wygórowane szanse, nawet jeśli nie posiada przy sobie broni. Dobrze bije się na pięści.
- Dobrze gotuje.
- Potrafi tak zatuszować morderstwo, że nigdy nie poznasz prawdy.
- Dobry kłamca.
- Słabe strony:
- Łatwo choruje; często można spotkać go kasłającego w zaczerwienioną od krwi chustę.
- Nie jest dobry w biegu na długi dystans.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz