Było mi masakrycznie zimno...i wiem iż sama jestem sobie winna. Nigdy
nie ubierałam się tak jak powinnam..wolę zawsze po swojemu, a że potem
jest mi zimno to już skutek uboczny, z którym muszę sobie jakoś radzić.
Gdy białowłosy chłopak zaproponował, byśmy poszli do niego, już miałam
odmówić, ale to by mi teraz nie pomogło. Nie znam tu nikogo.. Jest noc..
Zimno mi.. Jestem przemoczona i zmęczona. Jakbym odmówiła, byłabym
idiotką.. Ale to znaczy, iż będę musiała mieć się na baczności przy nim,
nie znam go.. Z resztą poznawać nie muszę, nie zależy mi na mocnych,
czy jakichkolwiek relacjach z kimkolwiek. Westchnęłam cicho i spojrzałam
wprost w błękitne oczy, które patrzyły na mnie przez cały ten czas, gdy
obmyślałam chyba wszystko, a zarazem nic. Dopiero teraz zauważyłam, że
jest o wiele wyższy ode mnie oraz dobrze zbudowany.. Tylko co mnie to
obchodzi? Nic. Właśnie. I tak ma do cholery zostać.
-Zgoda.-odpowiedziałam krótko. Chłopak uśmiechnął się lekko i zaczął iść
jako pierwszy w kierunku mi nie znanym. Szłam obok niego, oczywiście
trzymając się na dystans, w ciągłej ciszy, chodź ten chciał coś wyraźnie
powiedzieć, to jakby nic z niego wydobyć się nie mogło, może to nawet
lepiej?
--
Zaszliśmy do jednego z budynków, wpuścił mnie pierwszą, po czym
skierował się do pierwszych drzwi. Weszłam niepewnie do jego mieszkania,
a kiedy zamknął za nami drzwi, dla mnie to było jakbym właśnie straciła
furtkę powrotu, wycofania się z tego. Co ja właściwie tu robię?
Powinnam sama o siebie zadbać. Znaleźć nocleg i jak zwykle działać po
swojemu. A ja znajduje się w mieszkaniu jakiegoś mężczyzny, którego
nawet nie znam! Co jest ze mną nie tak?!
-Chciałabyś coś do picia?-usłyszałam jego głos, był bardzo wybrzmiały i
pewny siebie. Przez chwilę się nie odezwałam, jednak chłopak ponownie na
mnie spojrzał swoimi niebieskimi oczami.. Tak niebieskie jak niegdyś
kogoś kto był mi bliski. Tylko jego są bardziej jasne, w sumie jakby tak
szczerze powiedzieć.. Oczy Nicolaya podobają mi się bardziej.
-Jeśli mogę poprosić..-odpowiedziałam kierując się w jego stronę. Idąc w
jego stronę dostrzegłam lustro i..i przeraził mnie mój widok. Cała
przemoczona..super po prostu.
<Nicolay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz