Otworzył drzwi i wszedł do pomieszczenia. Podłoga i ściany wyłożone były
białymi kafelkami, na środku stały metalowe stoły, a na części z nich
leżały ciała okryte białymi płachtami. Pod ścianą stało coś, co
wyglądało jak wielka szafa z szufladkami - tam przechowywano zwłoki.
Smiley podszedł do mniejszej szafeczki i otworzył szufladę. Wyjął z niej
dwie pary białych rękawiczek, jedne z nich podał Taidze, drugie sam
założył. Podszedł do jednego ze stołów i odsłonił część ciała. Chwycił
rękę ofiary i pokazał przywódczyni przecięty nadgarstek. W drugiej ręce
trzymał żyletkę, na której widoczne były zaschnięte plamki krwi.
-Tak tym szarpała, że rozcięła wszystko jak leci. Żyły, ścięgna,
mięśnie. Wszystko. Nawet gdyby wezwano pomoc, wątpię, żeby dało się ją
uratować. Zszywanie tego wszystkiego zajęłoby wieki.
Położył rękę ofiary z powrotem na metalowy stół, zakrył ciało białą płachtą.
-Podczas sekcji znalazłem jeszcze coś ciekawego - powiedział, biorąc do ręki skalpel.
Odsunął płachtę z drugiej strony, odwrócił rękę wewnętrzną częścią do
siebie. Taiga mogła zauważyć szwy - już wcześniej była rozcięta.
Smiley ciął, nie będąc przy tym zbyt delikatnym. Mimo to wykonał
idealnie proste nacięcie. Odłożył skalpel na metalową tackę i chwycił
oburącz ranę, po czym rozwarł ją, odsłaniając wszystko, co znajdowało
się wewnątrz ręki Lary.
Czarne żyły, wiele czarnych punkcików wokół mięśni.
-Zaraza - powiedział. -Tak samo wyglądał jej mózg - powiedział, patrząc na towarzyszkę.
-Mózg?
-Chciałem sprawdzić wszystko, co się dało - wzruszył ramionami. - U
reszty też sprawdziłem. Wszyscy tutaj to samobójcy - wskazał leżące na
stołach trupy.
Podchodził kolejno do każdego, rozcinał ich ręce i rozwierał rany. Taiga mogła dostrzec błysk w oczach Smiley'a, gdy to robił.
-Wszyscy mają czarne żyły i pełno ciemnych punktów na mięśniach. Mózgi
ich wszystkich wyglądają tak samo. Czarne, zdeformowane, objęte czarnymi
pajęczynami.
Taiga przez chwilę patrzyła na niego.
-Uwierzysz mi, czy mam ci pokazać? - zapytał.
Taiga?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz