Uśmiechnij się do świata, a w końcu świat uśmiechnie się do ciebie!
Imię&Nazwisko: Gabriel Kirby
Wiek: 11 latPłeć: Mężczyzna
Orientacja: Aseksualny
Stanowisko: Farmer
Broń: Boją się mu powierzyć broń palną, ale jemu to nie przeszkadza, bo odkąd trafił do Santari nie ma styczności z umarlakami i właściwie nie ma potrzeby noszenia przy sobie czegoś, co mogłoby posłużyć do obrony. Ze względu na sentyment zawsze pod ręką ma nóż szturmowy, który nie raz uratował życie jego dziadkowi. No i oczywiście napatoczą się narzędzia związane ze stanowiskiem farmera, gdyż bez nich ani rusz do roboty!
Poziom: Nowy 1 700 punktów
Sympatia: –
Relacje: Chłopak przywiązał się do niejakiej Carli, którą obdarzył uczuciem miłości jak do własnej matki. Nie chciałby jej w żaden sposób urazić, więc woła do niej po imieniu lub „ciociu". Ma wrażenie, że jest dla niej jedynie ciężarem, więc jeśli nadejdzie okazja... Próbuje jej wszystko wynagradzać. Troszczy się o nią i nikomu nigdy nie pozwoli jej skrzywdzić. Niech ktoś spróbuje się do niej zbliżyć w niebezpieczny sposób, aj to nie zazna spokoju, już Gabryś o to zadba.
Aparycja:
- Włosy: Zdają się żyć własnym życiem i nie licząc się z wolą właściciela, układają się w sposób, który najbardziej będzie im odpowiadał, tj. ten słynny artystyczny nieład, a w jego wypadku pobojowisko, gdzie poległy wspaniałe szczotki i grzebienie. Nie jest źle, bo dodaje mu uroku i wygląda całkiem nieźle... Przynajmniej jak chce się coś pomiziać to wystarczy wsadzić dłoń w jego włosy i ta da, głaskasz chmurkę, w dodatku śnieżnobiałą chmurkę. Włosy sięgają za ucho, dłużej nieprzystrzyżone czasem drażnią kark lub oczy.
- Twarz: Ta twarz to czysta abstrakcja! Jest jedenastolatkiem, uroczym jedenastolatkiem, co idealnie oddaje jego okrągła buzia o jasnej, nieco zaróżowionej cerze. Drobny nosek, wąskie usteczka i duże, okrągłe oczy w chłodnym kolorze lazuru. Często nabiera wesołego charakterku przez szczery uśmiech Gabrysia.
- Ciało: Widać, że jest to chłopiec bardzo żywiołowy i ruch wcale nie jest mu obcy. Ma prawidłową wagę, a jego sylwetka pozostaje w fazie normalności, więc nie można powiedzieć, że jest za gruby lub za chudy. Ze wzrostem też dobrze stoi, ponieważ udało mu się już przekroczyć granicę półtora metra.
- Znaki szczególne: Chłopiec w wieku siedmiu lat miał poważny wypadek, mianowicie ojciec wypchnął go z okna. Uderzył w czyjejś auto, a szyba, która stłukła się zaraz po jego upadku, zostawiła po sobie ślad na jego plecach i lewym ramieniu.
Zainteresowania: Z uwagi na swoje obowiązki w azylu musiał popracować nad swoją wiedzą w kategorii zwierząt i roślin. Nie było to takie złe, ponieważ przyroda zawsze go zachwycała, więc trochę mu to na rękę... Chłopiec kocha zabawy związane z ruchem, więc często biega, pływa, wspina się i wykonuje inne dziwne czynności, pokazując, jak bardzo jest dumny ze swojej wytrzymałości, zwinności i siły. No i Gabryś jest ciekawy całego świata, więc możliwe, że coś przykuło jego szczególną uwagę, a on jeszcze o tym nie wie, a może ty ktoś inny zarazi go jeszcze swoją pasją?
- Mocne strony:
- Szybko się uczy i z miłą chęcią przyswaja nowe wiadomości. Ćwiczy i nigdy się nie poddaje, dlatego z dnia na dzień staje się coraz lepszy.
- Żywe sreberko, nie może usiedzieć w jednym miejscu i jest niemalże wszędzie. Bycie w ciągłym ruchu spowodowało, że chłopak męczy się coraz rzadziej i może działać przez dłuższy czas, a jego praca nie traci na jakości. Zmęczenie odczuwa okazjonalnie.
- Słabe strony:
- Nie zawsze udaje mu się trafnie ocenić zamiary innych, więc czasami daje się wykorzystać do złych celów.
Inne:
- Żyje dzięki pomocy innych, ale również swojej niezłomnej woli przetrwania. Gdyby nie spotkał tylu życzliwych osób, prawdopodobnie by już nie żył po paru miesiącach.
- Wychowywał go dziadek, który również chronił go przez pół roku w czasie trwania apokalipsy. Od niego otrzymał broń, zanim zdobył się na poświęcenie własnej osoby, aby Gabryś mógł przeżyć.
- Tyle energii zawdzięcza nie tylko dzięki swoim „treningom", ale również częstym drzemkom. Sen jest naprawdę ważny!
Właściciel: Kaory
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz