wtorek, 12 grudnia 2017

Od Megumi DO Nicolay'a

- Próba 206, serum na spowolnienie przemiany. Zobaczymy, jak działa. Oby bym razem udało mi się trochę wydłużyć jej czas. - powiedziałam do siebie. Przejrzałam się ponownie, jak działa na symulacji, wszystko powinno być dobrze. Wzięłam strzykawkę i napełniłam ja. Wzięłam tablet i podeszłam do łóżka mojej siostry. Zmieniłam jej kroplówkę. Posmarowałam jej rękę żelem szukać żyły. Gdy ją znalazłam. Zrobiłam nakłucie i wstrzyknęłam jej płyn. Patrząc na ekran, co się dzieje. Przez pierwszą godzinę nic się nie działo. Dopiero po chwili, Clem otworzyła oczy. Jej gałki miały swój naturalny kolor. Skóra także. Czyli działa. Podałam jej maskę z tlenem i usiadłam obok z butelka wody. Czekając, aż coś powie.
Mijały godziny, a Clem oddychała i piła wodę. Wstałam i ruszyłam do pokoju obok, badać kolejne próbki. Koniec końców, nie odezwała się, muszę ciężej pracować. Zdobyć więcej próbek i może wtedy mi się uda. Uda mi się znaleźć lek, aby siostra mogła jakoś żyć. Robiłam dodatkowe badania i wzięłam kolejną strzykawkę na wzmocnienie serum. Podeszłam do siostry i je wstrzyknęłam.
- Wybacz Clem. - powiedziałam.
- Meg, dziękuję. - odezwała się, pierwszy raz po długim czasie.
- Jak się czujesz? - spytałam, trzymając ja za dłoń.
- Jest... - przerwała, jej tętno zaczęło spadać i to drastycznie. Puls stawał się coraz słabszy. Wstrzyknęłam szybko zapasową szczepionkę oraz trochę mojej krwi. Musiałam, wziąć siostrę w śpiączkę.
~ Choć się odezwała od roku, to jakiś postęp. Gdybym miała więcej tego serum, może zamiast strzykawek jakiś płyn zrobię. Królówka z serum, może pomoże. - Mówiłam do siebie w myślach. Zamknęłam i przygasiłam światła.
- Dobranoc księżniczko. Najlepszego. - powiedziałam.
Nawet nie mogłam dać jej prezentu. Sprawdziłam wszystko jeszcze raz i ruszyłam na górę do klubu. Parę osób tam siedziało. Mieliśmy misję, ale nikt nie zna kodu dostępu na dół. Więc zostaje nam wejść na dach, czy też drugie piętro. Tam także są pokoje gościnne. Podeszłam do lady i wzięłam jedno z piw. Usiadłam na kanapie i je otworzyłam, po czym się napiłam. Wszyscy poszli się rozejrzeć, prócz jednego chłopaka. Usiadł obok mnie, wyglądał ciekawie. Zapewne taki jest.
- Nicolay. - powiedział.
- Megumi. - odpowiedziałam.
- Co jest tam na dole? - spytał się chłopak. Pokazał, jaki to on jest piękny.
- Piwnica. - powiedziałam, to prawda ogólnie.
Podałam mu dżojstik i włączyłam przycisk, aby pojawił się ekran. Włączyłam grę i wręczyłam mu słuchawki.
- Może masz chęć, Nico zagrać. - mruknąłem.
Kiwnął głowa, usiadłam wygodniej i wycisnęłam start.
Gra się rozpoczęła. Najpierw wybieraliśmy oraz tworzyliśmy swoje postacie. Po przeszło godzinie wylądowaliśmy na górze otoczeni płotem na wysokość ośmiu metrów, były też, jakieś bronię oraz jakiś ekwipunek wziąć plus samochód jakiś. Sporo było rzeczy do wyboru, mieliśmy zaledwie dwadzieścia minut, aby wszystko wziąć.
Wzięłam opancerzony samochód i do niego wszystko wkładałam do bagażnika, benzynę też i wszystko, co może być potrzebne. Gdy brama się otworzyła, siedziałam w samochodzie, a chłopak jechał na innym pojeździe.

Nicolay?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy